Lubelskie/ Wydłużyła się kolejka ciężarówek oczekujących na wyjazd z Polski na Białoruś w Koroszczynie
Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz poinformowała, że w piątek w południe zawieszono do odwołania ruch na polsko-białoruskim drogowym przejściu granicznym w Bobrownikach (Podlaskie). To efekt ogłoszonej w czwartek decyzji szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, która została podjęta - jak informował Kamiński - "z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa".
Rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś poinformował, że od południa jedynym działającym przejściem z Białorusią dla ruchu towarowego będzie przejście Kukuryki-Kozłowicze, a dla ruchu osobowego - przejście Terespol-Brześć. Odprawy tirów odbywają się na terminalu w Koroszczynie.
"Spodziewamy się zwiększonego ruchu w związku z zawieszeniem odpraw w Bobrownikach. Jesteśmy przygotowani, jeśli zajdzie taka potrzeba, do zwiększenia obsady kadrowej w Oddziale Celnym w Koroszczynie" - powiedział rzecznik lubelskiej IAS.
Deruś podał, że w piątkowe południe w kolejce do wyjazdu z Polski na Białoruś przez przejście graniczne w Koroszczynie stało ok. 200 samochodów ciężarowych, a czas oczekiwania wynosił ok. 6 godzin.
Przypomniał, że w piątek rano w kolejce stało 60 pojazdów, a czas oczekiwania wynosił 2 godziny.
Natomiast na wjeździe do Polski z Białorusi - dodał rzecznik lubelskiej IAS – odprawy odbywały się na bieżąco.
Od 9 listopadzie 2021 – z powodu kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej – zawieszono odprawy na sąsiednim przejściu granicznym w Kuźnicy. SG informowała wówczas, że strona polska została zmuszana do takich działań, w związku z brakiem reakcji strony białoruskiej na próby bezprawnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez zorganizowane grupy nielegalnych migrantów właśnie w rejonie drogowego przejścia w Kuźnicy. (PAP)
autor: Piotr Nowak
pin/ akub/